Wybierając biletera (do Ogrodu Dziwnych Stworów Ekonomicznych), pan Rysio wiedział jedno - musi to być ktoś chudy. W budce, w której miały być sprzedawane bilety, nie było zbyt dużo miejsca. Mówiąc wprost - było go bardzo, bardzo mało. (...) Dlatego pan Rysio zamieszczając w prasie ogłoszenie o pracy poprosił, żeby wszyscy kandydaci napisali, ile ważą. Potem wybrał najlżejszego - i tym sposobem w ogrodzie pojawił się nowy pracownik. Chudy jak patyk - z tym że był to patyk w okularach.
- Zaczniemy od szkolenia - powiedział pan Rysio. - To są ceny za bilety. Będzie pan z nimi pracował.
Bileter skinął głową, Siedzące na drążku ceny dygnęły.
- To jest cena minimalna... - pan Rysio kontynuował prezentację. - Myślę, że...
- Przepraszam - przerwał mu nerwowo Bileter. - Nie widzę! - Zdjął okulary, przetarł je, ponownie nałożył i wytrzeszczał oczy. - Nadal nic! - Bezradnie rozłożył ręce. - Chyba będę musiał zmienić okulary.
- Nie, nie, ona jest naprawdę malutka. - Pan Rysio posadził cenę na drążku i chrząknął. - Myślę, że nie będziemy jej używali... Ale tu mam coś, co pan na pewno zobaczy, nawet bez okularów.
Rzeczywiście, kolejna cena była tak wielka, że pan Rysio z trudem ją podniósł.
- To jest cena maksymalna - wystękał pan Rysio. - Jeżeli ktoś będzie chciał tyle zapłacić za bilet, to proszę bardzo... - Posadził cenę na drążku, odetchnął z ulgą i otarł pot z czoła.
- A tu mamy cenę sztywną - powiedział, sięgając po następną. - Słyszy pan? - Postukał ceną o kaloryfer.
- Mogę? - Bileter wziął ostrożnie stworzenie i postukał nim o blat biurka. - Rzeczywiście, sztywna...
- No właśnie. - Pan Rysio zabrał cenę, posadził na drążku, a potem poprawił grzywkę. - Szkolenie zakończone.
- Tak szybko? - zdziwił się Bileter.
- A czego się pan spodziewał?
- Jakichś cennych wskazówek...
- Bez żartów - wysapał pan Rysio. - Zabieramy się do pracy. Będę czekał na pana cenne uwagi i wnioski!
P.S.: Jeśli jesteście ciekawi, co jeszcze wydarzyło się w Ogrodzie Dziwnych Stworów Ekonomicznych - koniecznie zajrzyjcie do książki G. Kasdepke ZASKÓRNIAKI 😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz