środa, 20 maja 2020

Dalsze historie Lampo (Kasia Ilczuk)

   Lampo zauważył Adelę na torach i uratował ją spod pociągu. Zawiadowca zauważył Adelę i Lampo z okna i szybko do nich pobiegł. Wyciągnął ich z torów. Pojechał do domu z Adel i Lampo. Zjedli kolację. Opowiadał, co się stało na stacji. 
Lampo 
   Następnego dnia Lampo pojechał koleją do Pawii i spędził tam jedną noc i dwa dni. Zwiedzał miasto, oglądał różne okolice. Ściemniło się, więc kundel był zmęczony. Poszedł do jakiegoś domu i zaskrobał w drzwi. Otworzyła mu miła pani i zaprosiła Lampo do środka. Przy stole siedział pan i dwójka dzieci. Pani dała psu jeść i sama usiadła do stołu. Gdy wszyscy zjedli kolację,  poszli spać. Lampo dostał koc i legowisko na podłodze obok łóżka dzieci. Następnego dnia obudziły go dzieci wołające na śniadanie. Kundel zbiegł ze schodów i zaczął jeść z całą rodziną. Po śniadaniu wyszli na spacer, oczywiście z Lampo. Wrócili do domu i zjedli obiad. Po obiedzie dzieci bawiły się z Lampo przez godzinę. Potem Lampo odpoczywał, a dzieci czytały lekturę. A następnie zjedli kolację. Po kolacji kundel pożegnał się i poszedł na stację. Wsiadł w pociąg i wrócił do domu. W domu czekali na niego zawiadowca, dzieci i żona zawiadowcy. Dzieci od razu pobiegły do Lampo i go ściskały. Potem wszyscy poszli spać. Następnego dnia Gina, Roberto i Adel bawili się z psem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz